Hej!
Troszkę mnie nie było. Najpierw porwała mnie sesja, a później przygotowania do wyjazdu. Aktualnie jestem nad morzem w pracy. Lekko nie jest, ale połączenie wakacji i pracy (hajs, hajs, hajs :D) jak najbardziej do mnie przemawia. Obiecałam tutorial z efektem chromu na paznokciach. Zainteresowanych zapraszam dalej!
Potrzebujemy:
- Baza,
- Hard Milk *
- Lakier hybrydowy - Sleeping Beauty 130 (Semilac)**
- Lakier hybrydowy - Strong White 001 (Semilac)**
- Metal Manix (Indigo)
- Cienki patyczek/sonda
- Top
- Nail cleaner
* opcjonalnie
** można użyć innych kolorów lub firm lakierów
Krok 1:
Na przygotowane wcześniej paznokcie, nakładamy bazę i utwardzamy.
Krok 2 (opcjonalnie):
Jeśli zdecydujemy się użyć harda, aby zwiększyć trwałość manicure oraz podbić kolor Sleeping Beauty, to to będzie najtrudniejszy krok. Hard Milk ma mleczny kolor (jak nazwa wskazuje) i jest gęsty. Naszym zadaniem jest tak go rozprowadzić, aby później nałożyć na niego kolor, zostawiając wolne przezroczyste miejsca.
Ja palec wskazujący i mały pomalowałam cały. W środkowym zostawiłam wolną linię, jak do negative space. W obrączkowym przezroczysta jest dolna część przy skórce. Utwardzamy.
Krok 3:
Na wcześniej zaznaczony hardem kontur nakładamy kolory. Palec na którym będzie efekt chromu malujemy na biało. Jeśli nie wykonywaliśmy kroku 2, to w tym momencie kolorowym lakierem tworzymy wolne pola (tak jak ja na palcu środkowym i obrączkowym), metodą negative space. Utwardzamy, nakładamy drugą warstwę i ponownie utwardzamy.
Następnie przecieramy cleanerem wszystkie paznokcie, które NIE będą w całości pokryte pyłkiem. (Ja przetarłam wszystkie oprócz wskazującego).
Krok 4:
Dokładnie obsypujemy paznokieć efektem (UWAGA! Panokcieć ten NIE był przecierany cleanerem). Następnie strzepujemy nadmiar pyłku, a ten, który się "przykleił" wcieramy.
Krok 5:
Paznokieć z Metal Manix pokrywamy topem. Utwardzamy.
Powinniśmy uzyskać mniej więcej taki efekt:
Krok 6:
Za pomocÄ… cienkiego patyczka lub sondy rysujemy zdobienia i utwardzamy.
Krok 7:
Posypujemy paznokcie ze zdobieniami pyłkiem. Jeśli wcześniej dobrze przetarliśmy je cleanerem, efekt powinien zatrzymać się tylko na namalowanych przez nas, w poprzednim kroku, wzorkach. Strącamy nadmiar i wcieramy. Paznokcie pokrywamy topem i utwardzamy.
Jedyny problem możemy mieć z pyłkiem, który osadził się przy skórkach. Można się go łatwo pozbyć za pomocą pędzelka lub ... szczoteczki do zębów :)
GOTOWE!
Jak Wam podoba się efekt chromu? Nie wiem czy dokładnie to widać na zdjęciach, ale paznokieć naprawdę wyglądał jak złote lustro. Ja jestem zakochana!
Jesteście zainteresowane o czym będzie kolejny post? Sprawdźcie zakładkę WKRÓTCE (prawa kolumna bloga)!